ROZDZIAŁ 1
Wiosna. Rok 2020.
W gabinecie dyrektora firmy siedzi sam dyrektor Zinowiew Siergiej Iwanowicz (55) i matka Jarosława, Elena Gennadiewna mądra (38) w surowym garniturze.
DYREKTORKA
Elena Giennadievna, ile już pracujesz dla nas na stanowisku głównego ekonomisty?
MATKA JAROSŁAWA
Pięć lat?!
DYREKTORKA
Pięć lat… Całkiem przyzwoity termin i nie podlega cięciu.
MATKA JAROSŁAWA
Ośmielę się zapytać, Siergiej Iwanowicz, ale po co ci to?
DYREKTORKA
Z góry nadeszła różnica, zmniejszyliśmy nasze biuro o 10%. Nie jesteś objęty cięciem. Ale jesteśmy w tyle za kwartalnymi normami dotyczącymi wskaźników, więc będziesz musiał wydać jeszcze więcej roboczogodzin za tę samą pensję.
MATKA JAROSŁAWA
(ze zdziwieniem)
Dziwne, jasne… I czy dotyczy to wszystkich?
DYREKTORKA
Nic dziwnego, prosta formalność. U nas w ostatnim kwartale debt z kredytem znowu nie pokrywał się. Nasze wydatki przekraczają dochód brutto.
MATKA JAROSŁAWA
Wiem to doskonale… To moja praca, ale gdyby nie wasze stałe kontakty z klientami, to byśmy byli w porządku…
DYREKTORKA
Chcesz mnie za to winić?
MATKA JAROSŁAWA
Nie … ale proszę podać powód, dlaczego mam za to płacić?
DYREKTORKA
A ty nie wiesz… Myślę, że to oczywiste. Nie chcesz kontynuować ze mną bliskich relacji. Jak tylko otrzymała nominację pięć lat temu i to wszystko, zaczęła się ode mnie oddalać.
MATKA JAROSŁAWA
Ale prawdopodobnie zapomniałeś, że mam męża, a Ty masz żonę.
Dyrektor ściska ramiona.
DYREKTORKA
Moja decyzja jest ostateczna i tylko Ty możesz ją zmienić.
Matka patrzy oszołomiona na dyrektora.
MATKA JAROSŁAWA
Moim zdaniem, Kiedy się w tobie myliłam, zapewniałaś, że jestem jedyna, a okazało się, że to samo mówiłaś pracownikom działu kadr i księgowości… Ty jesteś kablem, a ja Rezygnuję.
Matka Jarosława wstaje i idzie do drzwi.
DYREKTORKA
Chcę ci przypomnieć, Elena Gennadievna, że nasza firma opłacała ci ostatnią edukację i na podstawie umowy musisz przepracować kolejne dwa lata.
MATKA JAROSŁAWA
Żebyś umarł, szantażysto…
W poście siedzi szef ochrony, a przed nim stoi ojciec Jarosława, Valery Semenovich mądry (42).
SZEF OCHRONY
Słuchaj, Valery Semenovich, już mnie pieprzyłeś swoimi wymówkami … znowu spałeś na posterunku i oderwałeś koła od Wałacha.
OJCIEC JAROSŁAWA
Daj spokój, Pietrowicz. Wszedłem na posterunek i już ta Ostrzałka była bez kół. Razem z twoim synem robiliśmy objazdy, a on oddawał mi każdy samochód.