Bonifacy i Januaria-Zaginione znaleziska

О книге

Автор книги - . Произведение относится к жанрам книги о приключениях, современная русская литература, исторические приключения. Оно опубликовано в 2025 году. Книге не присвоен международный стандартный книжный номер.

Аннотация

Zagubiony pies, Pies i owca spotykają się mimowolnie, zaprzyjaźniają się i zaczynają wspólnie szukać swoich właścicieli, pokonując wszystkie trudności miejskiego życia bezdomnych.

Читать онлайн Stavl Zosimov - Bonifacy i Januaria-Zaginione znaleziska


ROZDZIAŁ PIERWSZY


W cichym, przytulnym mieście na rogu ulicy zatrzymuje się samochód drogiego zagranicznego samochodu klasy damskiej, za kierownicą którego siedzi młoda dziewczyna, a na tylnym siedzeniu piękny biały francuski pies rasy Bichon Frise o imieniu Bonifacy.


– No, Bonifacy. – mówi Karina. – Znowu w korku. Mam tego dość.


Dziewczyna patrzy w lusterko wsteczne w kabinie i widzi twarz swojego zwierzaka.


– Ja nie. Myśli w myślach Bonifacy. – Pędzisz jak węgorz. Wpadasz gdzieś i piszesz, zniknęło.


– Co oglądasz? – Kokietuje Karina. – Rozumiem cię. Tak bardzo lubisz jeździć z prędkością, że krzyczysz ze zdumienia!


– Powiedziałbym Ci, gdybym mógł, że kocham. oburzony Bonifacy. – Lubię biegać, a nie jeździć.


– Szkoda, że nie rozumiesz mnie jako człowieka. Zastanawiam się, o czym myślisz? Prawdopodobnie o kiełbasach?


– Zjedz swoje kiełbaski z soi i indygriendy. – denerwuje się pies. – I dużo rozumiesz o moich myślach? Chcę teraz naturalnego mięsa.

Jak lisy w audycji o zwierzętach łapią myszy polne. A nie twoja kość kupiona w sklepie zoologicznym i zrobiona z odpadów kostnych z dodatkami chemicznymi, że potem gówno nie jest białe jak u wszystkich psów, ale w kolorze khaki, jak u Ciebie i innych dwunożnych.


– Nie ma. Ale ty, Bonifacy, coś myślisz. Nie bez powodu odwracasz wzrok.


– Jak mnie dopadłaś. Nie lubię patrzeć mi prosto w oczy. Więc polowanie na czapkę nosa.


Po chodniku podchodzi do samochodu inna dziewczyna, która na smyczy prowadzi psa podobnej rasy. Bujna kokardka na jej szyi charakteryzuje się tym, że pies jest dziewczynką. Bonifacy zauważa ją z daleka, wystaje z języka i wpatruje się w nią uważnie. Piesek również zauważa baczne spojrzenie Bonifacego i zaczyna zalotnie machać swoim obciętym ogonem i biegać z boku na bok chodnika.


Owca o imieniu Januaria z przyjemnością pasą się na zielonym polu za miastem na skraju lasu ze swoim stadem. Zwierzęta zafascynowane jedzeniem trawy nie zauważają, co dzieje się po bokach. Pasterz na koniu patrzy na nich i kiwa głową, próbując pokonać sen. Ale drzemka go opanowuje, a on, opadając, zaczyna drzemać. Baran słyszy chrapanie pasterza, podnosi głowę i patrzy na niego. Potem rozgląda się dookoła. Widzi, jak jedna z młodych owiec zaczyna oddalać się od stada w kierunku miasta.


Januaria – Oburza się Baran, przywódca stada. – Wracaj do stada!


Рекомендации для вас